poniedziałek, lutego 25, 2008

Marzec `68

Warszawa - TAJNE

W dniu 23 bm. w pomieszczenieach Głównego Gmachu Politechniki Warszawskiej znaleziono szereg materiałów propagandowych, pozostawionych przez studentów (...) W tym samym czasie usunięto z gmachu PW 23 transparenty i plakaty z różnymi hasłami.
Do wykonania ulotek, napisów i odezw oraz transparentów zgromadzono następujące materiały:
- około 80 ark. szarego formatu A-1,
- zużyto do zrobienia transparentów około 50 m. płótna białego,
- kilka tysięcy sztuk papieru białego maszynowego,
- kilka tysięcy sztuk papieru podaniowego.
Strajkujący studenci Politechniki Warszawskiej przygotowali również różnego rodzaju środki samoobrony. Zaplanowano przy tym bronić się z II piętra. Do obrony tej zgromadzono przedmioty:
- około 30 gaśnic przeciwpożarowych (wszystkie jakie znajdowały się w Gmachu Głównym PW)
- około 20 hydrantów podłączonych do sieci wodociągowych,
- około 200 sztuk "pałek" z połamanych krzeseł i stołów,
- kilka prętów żelaznych,
- w krużgankach III i IV piętra, wokół auli, zgromadzono 120 stołów i krzeseł, które zamierzano zrzucić na funkcjonariuszy MO, gdyby weszli na teren Politechniki,
- kilka tysięcy różnych butelek po piwie, wódce i oranżadzie.
W czasie przygotowań do "Samoobrony" zniszczono ponad 200 szt. krzeseł i taboretów, 30-50 stołów, pobrudzono i odrapano ściany w kilku aulach. (...)
Zakładając możliwość kontynuowania strajku studenci zgromadzili następujące zapasy żywności:
- około 30 kg pomarańczy
- około 30 kg cytryn
- 100 szt. tabliczek czekolady
- kilkanaście bombonierek czekoladowych
- około 150 puszek konserw
- około 50 kg sera
- 1 skrzynię masła
- kilka tysięcy sztuk papierosów.
Ogółem zgromadzone zapasy stanowiły wartość około 100.000 zł. Pochodziły one w części od różnych osób z zewnątrz i podawane były przez parkan. Część tych artykułów przywieźli sami studenci.

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

ciekawa dieta studencka...

Anonimowy pisze...

hm,interesujacy dokument.partia ostatecznie pozbyla sie Zydow z kraju.na pocieszenie zostaje fakt,iz zdecydowana wiekszosc szykanowanych obywateli pochodzenia zydowskiego,to pracownicy samej partii i instytucji bezpieczenstwa,a wiec poplecznicy komunistycznej wladzy,choc oczywiscie nie tylko oni.na samych protestach studenckich,wyrosla pozniejsza opozycja polityczna,co jest niewatpliwie aspektem pozytywnym samego wydarzenia.nie mozna ukrywac tez faktu,iz Zydzi w duzej liczbie wzieli udzial w instalowaniu wladzy komunistycznej w pierwszych latach powojennych,a wiec w aktywnym zwalczaniu podziemia antykomunistycznego,co zreszta powodowalo nastroje antysemickie i pogromy po 1945r.w Polsce.ale sama kwestia polskiego antysemityzmu po wojnie,jest o wiele bardziej skomplikowana i opiera sie stereotypom o polskim "zydozerstwie.szykany sowieckie i polskie wobec podziemia,zemsty samych Zydow za wojenne przesladowania,zwykly rabunkowy bandytyzm,spore poparcie samych Zydow dla wladz,denuncjacje dzialaczy podziemia itp zdarzenia zaognialy atmosfere wokol ludnosci zydowskiej ocalalej z Holocaustu.komunisci od zawsze grali "karta zydowska"-w marcu 68r rowniez... warto przeczytac na ten temat przynajmniej 2 ksiazki-"Po zagladzie"Chodakiewicza i "Strach"Grossa,chociaz osobiscie uwazam pierwsza pozycje,za bardziej rzetelna.trochu sie rozpisalem:)pozdrawiam Cie-A(skad u Ciebie zainteresowanie tym tematem?)

jankiel333 pisze...

A wpadła mi w ręce książka o tym - "Marzec `68. Między tragedią a podłością." - same dokumenty z tego okresu. Straszne czasy...

Anonimowy pisze...

nie zareagowałaś na te bzdury, które w większości napisał anonimowy?