niedziela, lutego 03, 2008

Zima

Kiedy zapada ciemność – przygaszam się, chodzę ciszej po domu, choć to dopiero piąta po południu, ale każdy głośniejszy dźwięk jest jak wrzask w nocy. Niepokojący. Więc nic nie robię, energia mnie roznosi, włączam TV gdzie wydaje mi się, że jest jakieś życie, i że to życie jest takie łatwe. Większość scen odbywa się w pięknym słońcu, w serialach zawsze jest dzień – taki dzień niekończący się, w którym człowiek potrafi załatwić mnóstwo spraw, spotkać się ze znajomymi, ugotować pyszne jedzenie, pójść do teatru, kina, na basen, wyjść na imprezę, przeczytać w całości książkę i następnego dnia obudzić się o 6 rano w pokoju pełnym słońca. Uwielbiam seriale.

Brak komentarzy: