Po dwudziestu latach,
nagle,
na rogu Mysiej i Nowego Świata -
wróciło wspomnienie.
Musiałam się zatrzymać...
Nazajutrz w prowincjonalnym sklepie pani spytała:
'Czy ująć mandarynek'
Ale już nie znałam odpowiedzi. Zatrzymałam się w czymś, co być może ma kolor ciemnego nieba, nic więcej nie potrafię opisać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz