Miasto, miasteczko, wieś
brudnym pociągiem, pełnym ludzi,
w tle "Una Mattina"
przez ciemne szyby dostrzegam tylko uliczne kapliczki
przesuwające się tło uspokaja mnie
nie śpieszy mi się do powrotu, nie śpieszy mi się nigdzie
przechylone drzewa i pasażerowie podmiejskiego pociągu
wywołują we mnie smutek
przede mną znowu zachód słońca
ostatni składnik melancholii
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz