czwartek, października 18, 2012

Pytania z oddali

Gdzie ten śnieg, gdzie ta chwiejąca się lampa uliczna, gdzie ty, gdzie my? Wspólna pamięć, wspólne myśli, spojrzenie w to samo miejsce, miejsce za oknem? Czy coś takiego w ogóle istnieje, czy to wytwór mrozu na szybie, czy to tylko zdjęcie czarnobiałe, na którym nie widać głodu i zmarzniętych dłoni..?
Gdzie wy, chłopcy, rozmarzeni, stęsknieni miłości, zdradzający dla każdej nowej, poszukujący, z brylantami w uszach, z palcami poplamionymi farbą, z kieliszkiem przy ustach...?

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Rozmarzeni chłopcy rozmarzają
i tylko ich nosy psie, zimne
w dawne noce się zapadają.