Uciekam do Włoch, do słońca - uciekam w myślach, w słowach Dariusza Czai. Piję wino południowe, chodzę po białych kamieniach, wystawiam twarz na morski wiatr. Apulia. Pusto, gorąco i tylko wieczorno-nocne obrzędy. Poznaję świat, który zastygł. Słucham tarantelli. Jestem ukąszona przez tę książkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz