Naprawdę. Pisze do mnie codziennie Gazeta Wyborcza z najświeższymi nowinkami z miasta. Potem dostaję list z Onetu, że wspaniały portal właśnie jest otwarty, a potem tajemnicza nieznajoma osoba z amerykańskim mejlem pisze mi: I love you. Come to my site. Myślę, że życie jest naprawdę piękne - tyle osób chce ze mną porozmawiać. Jestem wreszcie szczęśliwa. Jutro cały dzień będę oglądać reklamy - i wtedy już zupełnie pojmę, jak ten świat wygląda.
3 komentarze:
a nie sadzisz,ze pisza tak i interesuja sie Toba tylko dlatego,ze pracujesz w Al?ludzie sa cholernie interesowni i niestety falszywi.ozywiscie nie wszyscy,ale jednak.smutne to co napisalem,ale taka MOZE byc prawda.dziwne,ze o tym nie wiesz,a moze NIE CHCESZ wiedziec.wszystkiego dobrego - A
chyba nie zrozumiałeś przesłania - też dziwne...
hm,chyba nie bylem zupelnie na chodzie jak to pisalem.Jasne,ze to ironia.Ech,gdzie mozg...?Pa
Prześlij komentarz