piątek, października 28, 2005

Maja

-Tak to już jest moja droga - Maja zrobiła przerwę, by podpalić mi papierosa - tak własnie jest, moja kochana, my jestesmy pielęgniarkami.. To my przychodzimy na każde jego westchnięcie, ratujemy go z bezbrzeżnego smutku, wyciągamy z knajpy sponiewieranego, kąpiemy, karmimy. a gdy wytrzeźwieje kochamy się z nim, a potem upewniamy go, że jest wielkim człowiekim przeznaczonym przez gwiazdy, żeby tworzyć. A potem, gdy znów poczuje się bezpieczny i uratowany wypuszczamy go z powrotem do innych pielęgniarek, filuternych blondynek, które czekają w każdej przystani. Tak to własnie jest, kochana.
-Maja zawiesiła głos - Ale żeby jakis facet chociaż popatrzył na ciebie, gdy będziesz pijana, brudna i nieszczęsliwa - nie moja droga, tak to nie ma.
Dlatego ja jestem tu.

Brak komentarzy: