Pękam,
znowu trzeba wszystko zostawić i zamknąć się w jednym plecaku
po raz kolejny zostawić kwiatki, książki, ludzi
wyjechać w inny język, inne życie
patrzeć na starość i umieranie
tym razem wyjeżdżać bez najważniejszego
bez punktu odniesienia
bez domu
w pokoju ciągle jeszcze zdjęcia na ścianach, książki na półkach, w szafie ubrania
ale już czarne worki przygotowane - jak na wywóz zwłok
za oknem upał i słychać dzwonki ze świątyni
za oknem spokój
Kocham Cię, Mamo
Kocham Cię, Tato
Kocham Cię, Arni
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz